Kilka ciekawych gadżetów, jakich mogłeś nie znać
Jeszcze nie tak dawno temu był taki krótki czas, kiedy to wydawało mi się, że postęp cywilizacyjny mocno zwolnił. W tym momencie już mamy pewność, że to nieprawda. Co chwilę prekursorskie odkrycia, globalna dostępność telefonów komórkowych, liczne gadżety, o których się nam dawniej nie śniło. Lecz zamiast pisać tu o oczywistościach, opiszę Wam kilka przydatnych urządzeń, o których istnieniu albo specyficznych funkcjach zapewne nie mieliście pojęcia.
Lego Mindstorms EV3 i Lego WeDo

Nauka poprzez zabawę klockami? To możliwe dzięki edukacyjnym seriom LEGO.
Któż spośród nas nie uwielbiał bawić się klockami lego? Na nieszczęście w moim dzieciństwie oferta w Polsce nie była wciąż tak rozwinięta, natomiast bardziej bajeranckie kolekcje były poza zasięgiem finansowym rodziców. Klocki Lego nadal są kosztowne, jednak zarobki Polaków lepsze. A i pojawiło się wiele nowych opcji, do kupienia są imponujące zestawy wspomagające edukację. Na przytoczenie zasługują szczególnie Lego Mindstorms EV3. Klocki te dedykowane są dla uczniów, którzy mają zacięcie techniczne i lubią łączyć zabawę z edukacją. Spełnią swe zadanie w szkole, ale też są w stanie posłużyć za kapitalny podarunek. Dla młodszych dzieci dedykowana jest z kolei seria Lego WeDo. Pozwala poprawniej pojąć świat oraz zmusza do nieszablonowego rozumowania. I jak – stawiam stówę, że nie wiedzieliście o tych gadżetach 🙂
Tablice oraz monitory multimedialne

Lekcja z tablicą interaktywną już nigdy nie musi być nudna.
To także jedno z moich ostatnich odkryć. Czas edukacji kojarzy mi się z fajnymi przerwami oraz w dużej części monotonnymi zajęciami, jakie zwykle prowadzone były z wykorzystaniem tablicy oraz kredy. Wydarzeniem był eksperyment na fizyce czy też lekcja informatyki. Okazuje się, iż dwudziesty pierwszy wiek przyniósł rewolucję także w tym zakresie. Ekrany multimedialne sterowane są za pomocą dotyku, na ogół można je skomunikować z komputerem, jak i można na nich kreślić specjalnymi rysikami. Narzędzie tego typu powoduje, że lekcja w szkole już przenigdy nie musi być nudna, jak również umożliwia ściągnąć uwagę dzieciaków, jakie przyzwyczajone są przecież do komputerów i przyswajania kilku bodźców jednocześnie. Tablice interaktywne sprzedawane są często łącznie z projektorem, zaś monitory posiadają niekiedy zintegrowany komputer, co jeszcze bardziej udoskonala pracę.
Wirtualna rzeczywistość

Czy wirtualna rzeczywistość zawita do szkół?
Escape roomy, laser tag lub paintball są w naszym kraju coraz to powszechniejsze i zapewne każdy z Was co najmniej w jednej spośród tychże gier partycypował. W ostatnim czasie jednak zaistniała w moim mieście innowacyjna forma zabawy oparta na virtual reality. Na czym to polega? Kwestia jasna – zbieramy pakę przyjaciół, płacimy niespecjalnie wygórowaną stawkę, a później przez 20 minut strzelamy wespół do zombie broniąc stacji przed ich natarciem. Rozrywka przednia i wrażenie, iż jednego dnia zmaterializowały się marzenia z dzieciństwa, natomiast filmy SF stały się prawdą. Popatrzcie, być może u Was w mieście, również znajduje się coś podobnego. Aż czekać, jak virtual reality będzie wykorzystywana też w edukacji.
Jeżeli znacie jakieś inne oryginalne rozwiązania, które można zagospodarować w edukacji, albo po prostu dla zwykłej przyjemności – dajcie znać w komentarzu.
Dodaj komentarz